Twitter Inc. był jedyną dużą platformą technologiczną, która nie wysłała kompletnego raportu na temat walki z dezinformacją do Unii Europejskiej.
Raport Twittera był krótki, a przede wszystkim nie zawierał zobowiązań firmy, że będzie wzmacniać weryfikację treści.
„Jestem rozczarowany, że raport Twittera pozostaje w tyle za innymi i oczekuję poważniejszego zaangażowania w ich zobowiązania”. ( wiceprzewodnicząca Vera Jourova, odpowiedzialna za wartości przejrzystości dla Komisji Europejskiej )
Komisarz ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton, który niedawno rozmawiał z właścicielem Twittera Elonem Muskiem na temat przestrzegania zasad UE, nie odniósł się bezpośrednio do firmy, ale powiedział, że „nie jest zaskoczeniem, że stopień jakości różni się znacznie w zależności od zasobów, jakie firmy przeznaczyły na ten projekt.”
Raport, część dobrowolnego kodeksu postępowania UE w sprawie dezinformacji, szczegółowo opisuje, jak firmy pracują nad zmniejszeniem rozprzestrzeniania się dezinformacji, takich jak ta przekazywana przez boty o Covid-19. Twitter zobowiązał się do przestrzegania kodeksu i zgodził się składać zaktualizowany raport co sześć miesięcy.
Twitter tak wypowiedział się w swoim raporcie:
„W niektórych obszarach, Twitter nie jest w stanie zapewnić szczegółowych danych ze względu na ograniczenia zasobów i ograniczenia danych. W innych obszarach istnieją kwestie, które nie mają zastosowania do usługi Twittera”.
Twitter kwalifikuje się jako „duża platforma online”. A to wymaga od firmy, aby zajmowała się szkodliwymi treściami i powinna złożyć roczną ocenę ryzyka do komisji. Masowe zwolnienia pracowników na początku rządów Musk’a na Twitterze wzbudziły obawy, czy firma będzie w stanie dokonać niezbędnych zmian w celu dostosowania się do przepisów UE.
Urzędnik Komisji powiedział, że niekompletne przedłożenie dokumentów przez Twittera pokazuje, że firma nie traktuje kodeksu wystarczająco poważnie. Plany Twittera, aby wymagać opłaty od naukowców, w celu uzyskania dostępu do swoich API, również jest sprzeczne z duchem kodeksu, powiedział urzędnik.
Twitter kończy darmowy dostęp do swoich interfejsów programowania aplikacji, co pozwoliło badaczom akademickim badać trendy w mediach społecznościowych i posty na platformie.
Twitter nie dość, że stracił wielu reklamodawców, to teraz zaczynają się jego problemy z urzędami europejskimi. Czy firma jest jeszcze w stanie się uratować przed katastrofą, która nadciąga coraz szybciej?
macpretorians
Źródło: Bloomberg